niedziela, 8 maja 2011

Trafny fryz! - cz. I, włosy blond


O nowym cyklu, wymyślonym przeze mnie dzisiaj rano można poczytać w zakładce "Trafny fryz!", pod nagłówkiem. Zawsze się zastanawiałam czy przed godziną 13.00 to jeszcze ranek. Myślałam, że gdzieś tak do godziny 10 jest ranek, a potem "przedpołudnie". Jest w ogóle takie coś jak przedpołudnie? XD

No, ale nie o tym dziś chciałam napisać. Moje farmazony zostawię sobie na późniejszy wieczór; wtedy wszystko jest takie prostsze.. Mam wtedy wrażenie, że ze wszystkim sobie poradzę. Jak jeszcze dołożę do tego moją mp3, to normalnie jestem Chuck Norris. Kurde, w dalszym ciągu piszę nie na temat.


Dzisiejszy temat to "Trafny fryz! - cz. I, włosy blond". Jestem dobra, nie?
Opiszę wam moje głębokie refleksje dotyczące najpiękniejszych włosów, włosów blond.
Oto dzisiejsze propozycje:

 
Styl na podrywaczkę. Włosy nie są złe, powiem wam. Wyglądają trochę jak z reklam szamponów - błyszczące, powiewające i delikatne. Bez wahania wybierałabym je do seksownych strojów z dekoltami. Spódniczki jak najbardziej OK. Lepiej oszczędzać wszelkich wzorków i innych duperelów.

Fryz a'la słodka cnotka. Włosy pokazują "jestem bardzo skromna, cicha i nieśmiała". Zdecydowanie delikatny różowy, kremowy, czyli ogólnie mówiąc - wszystkie jasne kolory.
Ja tak osobiście, to w krótkich fryzach nie gustuję, ale bardzo ujęła mnie tutaj lekko zasłaniająca oczy grzywka.

Panienka z okienka. Fryzura nie za bardzo mi się podoba, strasznie postarza i wydaje mi się, że dużo mam nosi taki fryz (nie znaczy, że moja też wahahah). No, ale pasują tu nawet koszulki z dekoltami. Do tej fryzury unikać spodni. Only spódniczki lub krótkie spodenki.

Ta fryzura kojarzy mi się tylko i wyłącznie.. z Fakestop. :D Przez dłuższy czas Fake ją nosiła i wspaniale ją prezentowała. W sumie, to akurat w tym wypadku wszystko pasuje do tej fryzury. Spodnie, jak i spódniczki; bluzki z krótkim rękawem, jak i bluzy oraz kurtki, lecz nie wyobrażam sobie stylizacji czarnej do tej fryzury.

Fajne, dziewczęce uczesanie. Spontaniczne, bez szczególnych poprawek. Mały kucyczek dodaje uroku. Jak najbardziej spodenki, spodnie oraz trampki tutaj pasują. Zawsze tak sobie myślę, że blondynce najbardziej pasują zimne kolory, a brunetce i szatynce ciepłe. Nie wiem czy to prawda, ale to jest takie moje małe zdanie.

Ostatnia fryzura na dzisiaj. Nie wiem co mam napisać. Kojarzy mi się ona z plastikiem i rószoffym kolorem. Te włosy wyglądają jakby były przetłuszczone. Nie zaliczam ich do tych lepszych i odradzam zakładania tej fryzury. Jeśli już jednak ktoś się uprze, to można do niej założyć coś niebieskiego - zdecydowanie odwróci uwagę od brzydkiego uczesania.


Tyle na dzisiaj moi drodzy, ale już niedługo kolejna część "Trafnego fryzu!"
Tymczasem zachęcam do zgłaszania się do ocen, my nie gryziemy :)
Spagh, a już na pewno nie ja! Przecież ja mam dobre serce, mało kiedy jestem wredna, ale spoczko mwhahah.


2 komentarze:

  1. Haha xD
    Ja się po prostu boję, że mnie zjedziesz ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, no niekoniecznie. Szczera ocena polega na szczerym ocenieniu, to jest moje motto na tym blogu. A skąd wiesz, czy Cię Lu nie zjedzie? XD

    OdpowiedzUsuń